Ile kosztuje prowadzenie firmy online? Często trafiają do mnie osoby z takim pytaniem.
Zaznaczam, że ja nie jestem księgową, ani doradcą podatkowym, ani żadnym specjalistą w tej dziedzinie, a to co napiszę nie jest poradą w tym zakresie. Należy się po szczegóły i doradztwo zgłosić do specjalistów.
Dzielę się tutaj jedynie swoim osobistym doświadczeniem prowadzenia takiej firmy, już od 2016 roku i nie znam fachowego słownictwa, przekazuję to tak, jak ja laik to rozumiem. Kwoty zaokrąglam, o precyzyjne wyliczenia pytaj doradców.
Zatem ja wybrałam prowadzenie firmy w formie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. To jest moim zdaniem najlepsze i najtańsze rozwiązanie, do tego najbezpieczniejsze.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo:
W spółce z o.o. ponosi się ograniczoną odpowiedzialność, jak sama nazwa wskazuje, a pieniądze firmy to pieniądze firmy, nie Twoje i odwrotnie, czyli Twoje pieniądze to nie pieniądze firmy. To jest ogromna zaleta tej formy.
Szczególnie, gdy niestety tak jak ja kiedyś popełniłam wiele głupich prywatnych decyzji w swoim życiu i narobiło się długów, które awansowały swego czasu do spraw w Sądzie czy egzekucji komorniczych.
W takim wypadku jeśli nie ma się spółki z o.o. tylko zwykłą działalność gospodarczą, no to jest się ugotowanym na miękko.
DLACZEGO W JDG JEST NIEBEZPIECZNIE?
Mianowicie, w zwykłej jednoosobowej działalności gospodarczej (jdg), wszystko co zarobi firma zostanie zabrane przez komorników. W związku z tym firma po prostu pada, bo nie ma ruchów, nie może opłacić rachunków, bo komornika nie obchodzą rachunki i opłaty w firmie, zabiera wszystko co mu się należy z konta prywatnego i firmowego, bo pieniądze firmy to Twoje pieniądze.
I cześć jak czapka. Konto firmowe jest obciążone egzekucją i dupa zbita, firma zaczyna mieć długi bo nie ma pieniędzy na rachunki. A z kolei długi firmy to TWOJE DŁUGI. W związku z tym, gdy firma pada, to odpowiadasz całym swoim majątkiem.
Więc nie dość, że masz prywatne kłopoty z długami, to zaczynasz mieć także kłopoty za niezapłacone rachunki firmowe i nowe sprawy z tego tytułu. No i właśnie zrobiła się zamknięta pętla na Twojej szyi. Twoje długi powodują długi w firmie, a długi w firmie jeszcze bardziej pogrążają Ciebie. Nie masz żadnych ruchów.
Tak działa zwykła działalność gospodarcza.
Jest jeszcze jedna kwestia szczególnie ważna dla osób, które mają rodziny. Mianowicie jeśli osoba, która prowadzi jdg umiera, to i ta firma jego/jej umiera. Nikt nie może już dalej tej firmy prowadzić. Ale wszelkie długi firmy spoczywają na rodzinie, bo długi firmy to jednocześnie długi zmarłego, więc żona czy mąż muszą to spłacać.
A gdy osoba umiera i firma nagle przestaje działać, no bo osoba, która w niej pracowała nie pracuje więc nie ma sprzedaży, zysków, to niestety, ale koszty same się nie zatrzymują. Nikogo to nie interesuje, że delikwent zmarł. Spadkobiercy odpadają za długi, ale nie mogą dalej prowadzić tej firmy.
Natomiast w spółce z o.o. jest inaczej. Spółka może być dziedziczona, można ją dalej prowadzić, albo powołać kogoś kto ją będzie dalej prowadził, a nawet może być odsprzedana. Jeśli przynosiła zyski to może być sprzedana za całkiem pokaźną sumę. Jest bardzo wielu chętnych, którzy kupują spółki z o.o. szczególnie takie, które były na VAT. A wszelkie zobowiązania w firmie nie spadają na barki rodziny.
O CO CHODZI W OSOBNYCH PIENIĄDZACH W SPÓŁCE?
Tymczasem spółka z o.o. działa całkiem inaczej z pieniędzmi. Konto spółki i jej pieniądze nie są powiązane z pieniędzmi osób, które tą spółkę otworzyły i nią zarządzają.
Problemy prywatne tych osób są ich prywatnymi problemami i komornik nie ma prawa zająć konta firmy. Zatem prywatnie możesz mieć kłopoty finansowe, a w tym czasie zupełnie spokojnie prowadzić i rozwijać firmę będąc dobrze opłacanym Prezesem firmy.
Sprzęt typu komputer, telefon, oświetlenie, słuchawki, dysk twardy i wszelkie inne są własnością spółki i nie mogą być zabrane przez komornika z tytułu finansowych problemów prywatnych kogokolwiek związanego ze spółką. Komornik nie może tego dotknąć. Więc można spokojnie pracować i rozwijać firmę nawet jeśli masz te wszystkie sprzęty w swoim domu.
No i w drugą stronę to samo. Gdyby z jakiś powodów narobisz głupot w firmie i stracisz płynność finansową w spółce, no to nie odpowiadasz całym swoim majątkiem prywatnym.
Tutaj są wyjątki na przykład jeśli jesteś prezesem spółki i narobisz długów wobec Urzędu Skarbowego, no to wtedy odpowiadasz całym majątkiem. Więc warto płacić wszystkie podatki na czas, wtedy nie masz kłopotów. Urząd Skarbowy zawsze podatki sobie ściągnie 😀 przed nimi nie uciekniesz.
Z innymi długami masz ograniczoną odpowiedzialność. Nie odpowiadasz swoim majątkiem. I w ogóle odpowiada tylko Zarząd a nie wspólnicy, którzy w zarządzie nie są. Wspólnik niebędący w zarządzie niczym nie odpowiada za kondycję i działania spółki.
Jeśli chodzi o koszty:
Koszty w firmie, która zarabia tylko online, na sprzedaży produktów wirtualnych bądź usług są banalnie niskie.
Nie ma bowiem żadnego towaru, który trzeba kupić. Towarem jest Twoja Wiedza. I tworzysz ten towar wirtualnie w postaci kursów, poradników, ebooków, instrukcji, warsztatów i co tam jeszcze chcesz.
Nie ma magazynu, bo wirtualny produkt nie potrzebuje magazynu.
Nie ma kosztów produkcji, gdyż umówmy się, to że płacisz Internet, aby stworzyć ebooka no to proszę Cię. Tak czy inaczej byś ten Internet płacił i posiadał komputer, więc nie masz z tego tytułu żadnych jakiś specjalnych kosztów, które są jakieś extra dodatkowe. I tak prywatnie korzystasz z komputera, telefonu oraz Internetu.
Więc jakie są koszty? Są to koszty stricte związane z funkcjonowaniem firmy. Mianowicie trzeba opłacać księgowego, który prowadzi księgowość bo sam tego nie zrobisz.
Księgowość ja płacę 305 zł miesięcznie.
Druga rzecz to siedziba firmy. Można sobie spółkę zarejestrować w domu. Ale w moim wypadku jest inaczej.
W związku z tym, że często się przeprowadzam, nie mam żadnego stałego adresu i miejsca zamieszkania, to dla spółki wynajęłam tak zwane biuro wirtualne w Warszawie i tam jest spółka zarejestrowana i koszt tego biura miesięcznie to 130 zł.
Inne koszty to już są koszty różnych moich narzędzi, które mi są potrzebne do rozwijania mojej spółki i zarabiania.
Czyli np.:
Getresponse 140 zł/mc
Canva 50 zł/mc
Abonament za Internet 80 zł mc
I aktualnie do października jeszcze mam ratę za komputer 100 zł
To w zasadzie tyle.
Czasem płacę dodatkowo ZOOM, gdy prowadzę jakieś warsztaty to jest ok 60 zł/mc
Czasem opłacam jakieś inne narzędzia sporadycznie, gdy m są potrzebne.
Zatem stałych kosztów w firmie mam 625 zł.
Moja spółka jest już wolna finansowo, gdyż miesięczne dochody pasywne jakie wypracowałam dla firmy przekraczają ta kwotę kosztów stałych.
Tak naprawdę, gdybym już nic w firmie nie robiła, to firma i tak by zarabiała i miała na opłatę tych kosztów stałych, bo dopływ z pasywnych źródeł to zapewnia.
Natomiast ja prywatnie nie jestem jeszcze wolna finansowo, bo niestety jeszcze ciągną się za mną pewne sprawy finansowe, ale mam nadzieje, że już niedługo.
Dlatego działam dalej w firmie, aby firma zarabiała jak najwięcej, aby móc z firmy wypłacić jak najwięcej pieniędzy w formie wypłaty dla siebie, żeby spłacić to co mam do spłacenia prywatnie i w końcu zamknąć mój niechlubny rozdział z życia.
Więc jakie są jeszcze koszty w spółce?
Do kosztów spółki liczy się też kwota jaką sobie wypłacam z tytułu wynagrodzenie dla członka zarządu. Jak wysokie jest to moje wynagrodzenie?
No to już zależy od tego ile spółka zarobi.
Jak mi się nie chce pracować, no to zarabia tylko tyle co pasywnie wypracowałam. Nie jest to jeszcze na tyle dużo, abym mogła sobie na spokojnie wypłacać odpowiednio dużą pensję dla siebie jako wynagrodzenie, żeby żyć na takim poziomie jak chcę i spłacić to co mam do spłacenia.
Czyli jeśli spółka ma stałych kosztów 625 zł, a zarobi 10000, no to mogę sobie wypłacić 9375 zł.
Wtedy spółka nic nie zarobi, bo w spółce nie zostają żadne pieniądze, ma same koszty. Wygląda to na przykład tak:
przychód spółki: 10000 zł
koszty stale spółki: 625 zł
koszt wynagrodzenia dla prezesa 9375 zł
RAZEM KOSZTY: 10000 zł
Zatem: przychód minus koszty = 0 zł.
Czyli bilans 0 zł. Czyli spółka nic nie zarobiła, więc nie płaci podatku.
WYPŁATA DLA CZŁONKA ZARZĄDU
Natomiast z wypłatą dla członka zarządu, czyli dla prezesa, czyli dla mnie 😀 są związane jeszcze dodatkowe koszty. Te koszty płaci spółka do ZUS i do US.
Mianowicie, gdy wypłacam sobie wynagrodzenie ze spółki, to w zależności od wysokości tego wynagrodzenia trzeba zapłacić podatek i zus.
Czyli jeśli chcę wypłacić sobie ze spółki wynagrodzenie w wysokości 10 tyś to koszt spółki z tytułu wypłaty dla członka zarządu jest 10 tyś zł., ale dla mnie nie trafia 10 tyś. bo z tego 10 tyś trzeba zapłacić:
9% idzie do ZUS czyli 900 zł
19% idzie na podatek czyli 1900 zł
Zatem ja wypłacam sobie na konto prywatne nie 10 tyś tylko 7200 zł.
Są jakieś tam sposoby omijania tego 9% do zus, ale nie wgryzam się w to jeszcze i póki co moja spółka to płaci.
Jeśli chodzi i prostotę prowadzenia spółki:
Ja osobiście nie widzę żadnej różnicy pomiędzy prowadzeniem spółki, a zwykłej działalności gospodarczej.
Mianowice ja nie robię przecież rozliczeń księgowych, nie zajmuję się tym. Księgowość spółki prowadzi księgowy w biurze księgowym, które opłacam. Natomiast moim zadaniem jest wysłać księgowemu w formie plików, emailem wszystkie dokumenty czyli faktury i zestawienia sprzedaży, które on następnie odpowiednio rozlicza.
I musiałabym te dokumenty mu wysyłać tak czy siak. Bez względu na to czy prowadzę spółkę czy zwykłą działalność czy jakąkolwiek firmę. Księgowemu trzeba wysłać papiery zawsze.
Więc to co należy do moich obowiązków jeśli chodzi o rozliczanie spółki, to po prostu wysłanie księgowemu mailem faktur i zestawień sprzedaży i to tyle. Cala robota moja w prowadzeniu spółki na tym się kończy.
Oczywiście księgowy musi to odpowiednio wszystko tam rozliczyć zgodnie z przepisami i prawem. Dla spółki trzeba prowadzić pełną księgowość. Ale mnie to nie interesuje, to robi księgowy nie ja. Ja tego na oczy nie widziałam, nie mam pojęcia co i jak ten księgowy robi, on się na tym zna, to robi co trzeba. Po to mam biuro księgowe, aby to tam robili. Ja po prostu wysyłam do rozliczenia co miesiąc faktury i tyle.
BLOKADY MENTALNE PRZED OTWORZENIEM SPÓŁKI Z O.O.
Piszę o tym, bo często słyszę od osób, które pojęcia nie mają o tym wszystkim, takie właśnie głupie argumenty że “aaa to trzeba pełną księgowość prowadzić… “ i włącza im się tryb szukania problemów zamiast możliwości. No i co z tego, że księgowy musi prowadzić pełną księgować? Przecież to on robi, a nie Ty.
Często ludzie też blokują się przed spółką z o.o., “że podwójne opodatkowanie trzeba płacić”. Wyżej pisałam o tym, że jeśli wypłacasz w formie wynagrodzenia dla siebie tyle pieniędzy ze spółki, że spółka jest ciągle ma bilans na zero złotych, no to wtedy spółka nic nie zarabia. A podatek płaci się tylko od tego co się zarobiło.
Zatem spółka nie zarobiła, to nie płaci podatku i nie występuje wtedy podwójne opodatkowanie.
Może, gdy w spółce będą miesięczne zyski na poziomie setek tysięcy, milionów, no to wtedy sobie na prywatne konto pewnie taki prezes nie wypłaca co miesiac 36 milionów złotych 😀
Wtedy może to wyglądać inaczej, ale ja nie doszłam jeszcze do takich zysków, więc na razie się nie interesuje tym. Póki co nie mam podwójnego opodatkowania. Będę zarabiać miliony, to się wtedy będę interesować co z tym zrobić. A na pewno są jakieś sposoby, np. inwestować zarobione pieniądze w aktywa i znowu są koszty i znowu nie ma podatku.
A ja widzę, że ludzie jeszcze palcem nie kiwnęli, a jak im się mowi, że spółka z o. o. to jeszcze nic nie wiedzą, a już mają problemy, które ich w ogóle nawet nie dotykają 🙂
Kolejna blokada “aaa to tyle papierologii…” no ile? Wyżej napisałam ile 🙂 nawet tego nie komentuję.
Oczywiście polecam zlecić otworzenie spółki specjaliście, który wszystkim się zajmie odpowiednio. W moim wypadku dostałam jednego sms z kodem, który miałam podać osobie, która dla mnie zakładała spółkę i to wszystko.
Jeśli jednak nie masz dobrego specjalisty, albo sam się za to zabierasz, to faktycznie może się okazać, że co chwilę będzie jakiś problem, a to z błędnymi dokumentami, a to z niekompletnymi informacjami itd.
Mój kolega otwierał sam spółkę przez Internet bo tak można i przez pierwsze 2 tygodnie był prawie codziennie do US wzywany do Warszawy, bo tam miał spółkę, żeby wyjaśniać różne kwestie. Więc nie polecam. Ja przez 4 lata działania spółki ani razu nie byłam w US. Nie było takiej potrzeby.
SKONTAKTUJ SIĘ ZE SPECJALISTĄ DORADCĄ
Oczywiście zaznaczam jeszcze raz, należy się skontaktować ze specjalistą w celu uzgodnienia szczegółów i ewentualnego zweryfikowania tego co napisałam czy np. nic się nie zmieniło, czy te kwoty podatków prawidłowe podałam. Jeśli chcesz kontakt do mojej księgowości to napisz do mnie.
OTWORZENIE SPÓŁKI
Otworzenie spółki to jest koszt jednorazowy 1000 zł. Moja księgowość też otwiera spółki zgłoś się do mnie po kontakt do nich. Możesz otworzyć spółkę z o.o. sam, ale wtedy musisz płacić pełen ZUS. Dlatego lepiej mieć wspólnika.
WSPÓLNIK
Wspólnikiem (czyli udziałowcem) może zostać ktokolwiek. Nie ma to żadnego znaczenia, to może być ktoś znajomy, albo z rodziny, albo tak jak u mnie obca osoba.
Udziałowiec nie odpowiada niczym ani prawnie ani finansowo wobec tego co dzieje się w spółce, co spółka robi i czy ma jakieś kłopoty. Odpowiedzialność ma ZARZĄD spółki a nie udziałowcy.
A w zarządzie możesz być tylko TY. Wtedy jest jednoosobowy zarząd. Czyli jesteś Prezesem spółki i masz jednoosobowy zarząd, w którym jesteś tylko Ty PREZES 🙂 I tylko Ty masz prawo działać w imieniu spółki nikt inny.
Udziałowcy nie mogą działać w imieniu spółki. Zatem Ty działasz i Ty odpowiadasz. Więc działaj tak, żeby wszystko było zawsze opłacone szczególnie wobec Urzędu Skarbowego. Płać podatki pięknie na czas i zarabiaj sobie. Wtedy wszystko jest w porządalu.
WSZYSTKO WIRTUALNIE
Biuro księgowe, które rozlicza moją spółkę, jest gdzieś na drugim końcu Polski, w życiu tam nie byłam, wszystko mailowo się odbywa.
Spółka zarejestrowana jest w wirtualnym biurze w Warszawie, tam ma siedzibę. Wszelką pocztę także poleconą odbierają pracownicy tego biura i wysyłają mi mailem skan. Więc, gdy coś z urzędów przychodzi to oni odbierają, a ja dostaję to na email. Tutaj Biuro Dla Misia >>> z kodem rabatowym f7NII6Vv otrzymasz zniżkę. Ja mam pakiet środkowy ‘Miś Działa”.
W Urzędzie Skarbowym w Warszawie, w którym spółka została zgłoszona i tam się rozlicza, też nigdy w życiu nie byłam. Nawet podczas otwierania spółki nie musiałam tam być.
Wszystko odbywa się online wirtualnie. Prawie żadnych drukowanych papierów. Spółkę z o.o. mam już od 2018 roku (wcześniej 2016-18 miałam spółkę angielską), a do tej pory już 4 lata mam tylko jeden segregator na to wszystko.
Wszystko prowadzę z mojego laptopa z różnych miejsc, gdzie akurat mieszkam. Obecnie z Częstochowy, do niedawna byłam w Białymstoku, a wcześniej Łomża, Gdańsk.
Tak w moim wypadku wygląda prowadzenie spółki z o.o. i biznesu online. 🙂 miód malina.
PODSUMOWANIE
Uważam, że nie ma innego biznesu, który by miał stałe koszty na poziomie 600 zł, a pozwalał zarabiać kwoty 5cio i 6cio cyfrowe ..
Ja 6cio cyfrowych jeszcze nie mam, ale moi koledzy i koleżanki z branży jak najbardziej. 5co cyfrowe już osiągnęłam.
W dodatku jest mega proste prowadzenie tego wszystkiego, wygodnie z każdego miejsca na świecie, gdzie jest WIFI.
Prościej chyba się nie da 🙂
🙂
Mogę pomóc Tobie rozwijać Twój biznes ONLINE!
Po 1 postaw od samego początku na odpowiednie profesjonalne narzędzia. Dla mnie takim narzędziem jest moja strona, która jest wielofunkcyjna i dzięki której zarabiam online. Bez niej nic bym w Internecie nie zarabiała. Mogę Tobie taką samą stronę zainstalować. Szczegóły sprawdź TUTAJ >>>
Ciekawy artykuł. Jednak z tego co słyszałem spółka z o.o. ZUS-u nie płaci, a z Twojego tekstu to nie wynika. Rozumiem, że to chodzi o te 9% w artykule, które Ty mimo wszystko cały czas płacisz.
Witaj Łukasz dzięki za komentarz. Zgadza się spółka nie płaci ZUSU, bo nie chodzi do lekarza. Zus płaci się tyko za osoby zatrudnione w spółce. Do końca roku 2021 nie płaciłam ZUSU bo nie byłam zatrudniona w spółce. Zajmowanie stanowiska PRREZESA to nie jest etat, to nie jest umowa o pracę, więc nie płaci się zusu bo prezes to nie jest pracownik. To osoba pełniąca funkcję prezesa czyli powołana, a nie zatrudniona. Równie dobrze można byc prezesem i jednocześnie być zarejestrowanym w Urzędzie Pracy jako bezrobotny, bo prezes to nie jest praca.
Natomiast z Nowym Ładem zmieniono zasady i wprowadzono obowiązek płacenia 9% zusu (to jest tylko składka zdrowotna nie emerytalna) od wysokości wypłat dla zarządu, czyli między innymi dla prezesa. Nie ważne czy zatrudniony czy nie. Więc ja nadal nie jestem zatrudniona w spółce, ale wg nowych przepisów muszę płacić te 9% od wypłaconej dla siebie wypłaty. Zatem od stycznia 2022 czy się chce czy się nie chce 9% od wypłaconej kwoty z tytułu wynagrodzenie dla członka zarządu, trzeba zapłacić. Natomiast tak jak wspomniałam w artykule, stworzono już jakieś alternatywne rozwiązania. Wiem, że to trzeba do notariusza iść z tym tematem. Ja nie poszłam póki co z tym załatwiać patrzę jak się sprawy rozegrają.
Wiesz gdy ktoś wypłaca ze spółki wypłaty rzędu 30, 40 i więcej tysięcy no to wtedy te 9% to są już spore sumy. Więc takie osoby raz dwa zajęły sie tym tematem, żeby znaleźć alternatywne rozwiązania. Ja nie wypłacam takich wypłat więc na razie te 9% jest do zniesienia. A przepisy może się zmienią do tego czasu jak będę takie sumy wypłacać. Więc na razie to płacę.
Bo chodzi tez o to, że gdy otwiera się spółkę online bez notariusza to wszystko mozna robić wtedy online bez notariusza. Wszelkie jakieś zmiany np. dodanie innego PKD itd. Natomiast, gdy choć jeden raz pójdzie się do notariusza z czymś w spółce, to potem juz z każdą pierdołą trzeba przez notariusza załatwiać, a to są dodatkowe koszty. Więc ja póki co nie ruszyłam tej sprawy z notariuszem. Wiem, ze napisanie jakiejś umowy nowej, która umożliwia jakieś inne wypłacanie wypłat dla zarządu jako alternatywa względem tych 9% to jest kwestia ok 3tys zł u notariusza. I potem sie jakoś inaczej te wypłaty robi, ale nie znam szczegółów.
Więc opcja alternatywna dla tych 9% od wypłaty jest, ale moim zdaniem nie opłaca się tego ruszac dopóki nie wypłaca się co miesiąc jakis większych kwot.
O kurde. To nie wiedziałem, że to się tak pozmieniało, w sumie na gorsze. Wieczorek zawsze zachwalał spółkę z o.o. właśnie choćby dlatego, że ZUS-u nie trzeba było płacić, no ale z tego co piszesz rząd w swoich nowych przepisach nie pominął spółek z o.o. . A 900zł (tylko za zdrowotne) od 10 000 to wcale nie tak mało według mnie. Nie wiem ile teraz kosztuje prowadzenie JDG, ale chyba jakieś 1200 zł (społeczne + zdrowotne). A zatem ta różnica już nie jest wcale taka duża (300zł). To taniej wychodzi płacenie Dobrowolnego Ubezpieczenia Zdrowotnego, ale przypuszczam, że jak się ma spółkę, to nie ma takiej możliwości wyboru, że płacę sobie albo te 9% albo dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne.
Cześć Łukasz dopiero zobaczyłam Twój komentarz 🙂
Jest jakaś opcja na te 9% jednak ja tego nie mam. No i tak jak piszesz przy dużych wypłatach z tytułu wynagrodzenie dla członka zarządu to już się robią spore kwoty do tego ZUSU. Dlatego, gdy wypłaty przekraczają te 10tyś miesięcznie warto wtedy zmienić zapisy w umowie spółki i wtedy wypłaty są jakoś inaczej.
Tylko, że to notarialnie trzeba zrobić. A jeśli jeden raz zrobi się dla spółki coś notarialnie, to potem już każdą jedną pierdołę trzeba notarialnie, np. zmiana wspólnika, inny zapis w pkd czy cokolwiek. Normalnie większość tych zmian da się online zrobić. Niedawno miałam zmianę wspólnika i wszystko poszło online. Natomiast gdy zrobisz choć raz coś przez notariusza wtedy już zawsze będzie trzeba notariusza do każdej zmiany.
Ja póki co mam wypłaty te po staremu i płacę te 9% i załatwiam wszystko online. Jak dochody będą systematycznie powyżej 10tyś zrobię zmianę. Lub zmienię formę prowadzenia firmy. W grę wchodzi startup i inkubator przedsiębiorczości. Ale jeszcze nie zdecydowałam na 100% o tym nagrałam wideo tutaj https://www.youtube.com/watch?v=Eeo1p-jCX64